Skip to main content

Bez sprawnie działającej baterii laptop traci swój największy atut – mobilność. Możemy bowiem pracować na nim już tylko wówczas, gdy siedzimy akurat w pobliżu gniazdka elektrycznego. Niestety każda bateria zużywa się z czasem. Ale jeżeli właściwie się z nią obchodzimy, możemy spowolnić ten proces.

Pierwsza zasada: nawet kiedy mamy pod ręką gniazdko, laptop nie powinien być ciągle do niego podłączony. Gdy naładowaliśmy baterię, odłączamy go i z kolejnym ładowaniem czekamy przynajmniej do momentu, aż poziom naładowania baterii spadnie przynajmniej do 40 procent. Z drugiej jednak strony należy unikać sytuacji, w której zbliżymy się do poziomu 0 procent. Nie wyładowujmy baterii laptopa do samego końca, bo to może skrócić jej żywotność.

Kolejna ważna sprawa: choć może wydawać się to zaskakujące, eksperci radzą, by nie ładować baterii do pełna. Odłączanie ładowarki przy 80-90 procentach uznawane jest za optymalne. Na marginesie warto wspomnieć, że opisane tutaj zasady dotyczą również ładowania innych urządzeń z bateriami litowo-jonowymi. Czyli na przykład smartfonów.

Należy także dbać o to, aby laptop się nie przegrzewał. Szczególnie podczas ładowania! Nie trzymajmy go więc bezpośrednio na kołdrze, a latem nie siedźmy z nim na słońcu. Może skończyć się to nie tylko osłabieniem baterii, ale także poważną awarią i koniecznością wizyty w serwisie laptopów. A jeśli mocno go obciążamy, na przykład grając w gry z zaawansowaną grafiką, używajmy specjalnej podstawki z wentylatorami. Najlepiej zresztą ładować baterię laptopa, kiedy z niego nie korzystamy. Zajmie to też wówczas o wiele mniej czasu.

Wspomnieliśmy o obciążeniu. Troszcząc się o baterię (a jednocześnie także o inne podzespoły laptopa) unikajmy niepotrzebnego zużywania zasobów. Upewnijmy się, czy aby na pewno potrzebne są nam wszystkie działające w tle aplikacje oraz osprzęt podłączany przez USB, taki jak lampki, podgrzewacze, pady, myszki, dyski. Podstawka chłodząca też nie zawsze musi być włączona.